Restauracja św. Józefa - Kalisz

Gabi W.

Mariola Fokias - przyszłaś okazjonalnie do pomocy przy obsłudze, a teraz komentujesz udając klienta. Jest to nieprofesjonalne, że nie dosyć że obraziłaś szefową kuchni w czasie pracy, to jeszcze chcesz wprowadzać ludzi w błąd w opiniach o restauracji.

Marta J.

Wypowiem się na temat restauracji. Kelnerka antypatyczna, czuliśmy się jak intruzi, byliśmy głodni i zależało nam na czasie, więc w tamtej chwili przykrość była na drugim planie. Czas oczekiwania na jedzenie długi, choć restauracja świeciła pustkami,a ja zamówiłam coś na szybko czyli frytki i sałatkę. (Na plus darmowe czekadełko, czyli grzanki czosnkowe)A wtedy tylko jeden stolik dwuosobowy był zajęty. Porcja spora, jedzenie smaczne. Toalety czyste. Wnętrze gustowne i eleganckie. Brak możliwości płatności kartą,co sprawiło pewną uciążliwość. Nie mieliśmy czasu na szukanie bankomatu. Ledwo zdążyliśmy na Mszę przez długi czas oczekiwania.

Beata S.

Mnie bardzo smakowało. Wątróbka, ziemniaki, jak w domu. Pyszne jedzonko

Ewa M.

Ta Restauracja,a raczej jej obsługa wydająca obiady,to zwyczajne CHAMSTWO i brak jakiej kolwiek KULTURY !!!
Indywidualny klient dosyć,że wystoi w swojej kolejce dwukrotnie,to mimo,to bez żadnego PRZEPRASZAM zostaje pominięty,bo obiad
jest dla wycieczki.
Żadnej informacji,ze strony Restauracji,że jest REZERWACJA !!!
Wyrzucają do śmieci rzeczy klientów bez przechowania przynajmniej przepisowe...
(24h) które osoba korzystająca z tego miejsca zostawiła, przez roztargnienie.Jesteśmy tylko ludźmi i każdemu może się zdarzyć.Ale tej obslugi to nie interesuje,bez względu na WARTOŚĆ RZECZY. Nie...POLECAM TEGO MIEJSCA !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Mariola F.

Jedzenie może być zależy kto ugotuje pani kucharka niestety ale totalny brak kultury i umiejętności gotowania co wielokrotnie powtarza się w komentarzach czyli jest to opinia wielu osób przemiła obsługa kelnerska tylko to i szef jest na poziomie polecam

Agnieszka B.

Nie polecam. Dostałam spieczonego , suchego kotleta schabowego, plasterki pomidora na dekoracyjnej sałatce były zleżałe. Oddałam to danie , a kiedy powiedziałam o pomidorach usłyszałam, że to tylko dekoracja. Cóż może by układać plastikową? Zwrot dania wzburzył Panią kucharkę niezmiernie. Kelnerka niezbyt uprzejma, mogłaby przeprosić, a była obrażona.

Rafał D.

Lubię słone, nawet bardzo słone. Jedyną rzeczą gorszą od ciepłego piwa są niesolone ziemniaki. Ziemniaki, ktore jadlem powinny być sponsorowane przez kopalnię soli z Wieliczki. To uczucie słonych ust 10 minut po zjedzeniu obiadu - bezcenne. Reszta wysoce przeciętna. Ceny niestety wysokie w porównaniu z jakością potraw. Brak możliwości zamówienia połowy porcji dla dziecka, brak możliwości domówienia śmietany do pierogów, brak możliwości płatności kartą. Duży zawód.

mmaassccoottee

Nie wiem co na mysli maja piszacy pozytywne opinie ale sadze, ze pisal je ajent tej restauracji.
Wystroj faktycznie elegancki, sztucce masywne fajne "nie jakas ikea" i to na tyle pozytywow.
Po wejsciu z zona na sale z zaplecza wylonila sie kelnerka, na pytanie gdzie mozemy usiasc odpowiedziala gdzie panstwo chca po chwyceniu przeze mnie krzesla uslyszalem "ale nie tu" - spoko. zona sok ja piwo ktorego nie prowadza. w soku plywala plesn poprosilem o wymiane przyszedl szef i kilka minut klucil sie ze mna ze jest swiezy bo byl otwarty 6 godzin temu w koncu dal spokoj. zona cos tam zamowila ja poprosilem kaczke spytalem co mi pani do tego zaproponuje odpowiedziala "ze co chce" poprosilem cwiartki ziemniakow, i warzywa gotowane. poszla na kuchnie, wrocila - "cwiartek nie ma" (bywa) -to co moge prosic odpowiedz kelnerki "devolaile?" DO KACZKI?

ogolnie zony jedzenie bylo niejadalne, moje warzywa gotowane nie byly aldente tylko spazone, kluseczki do kaczki okazaly sie zmazonym ciastem (cholera wie co to za wymysl - niejadalne) szef klucacy sie o swiezosc soku potwierdza poziom prowadzonej knajpy ale kaczke na wynos proponuje bo naprawde zajebista