Szkoła Jogi Jurka Jaguckiego - Szczecin

Magdalena F.

Długo przymierzałam się do napisania tej opinii (swojej pierwszej w życiu zresztą), ponieważ walczą we mnie dwa wilki. Jeden egoistyczny krzyczący „NIE POLECAJ”, bo zwalą się tłumy, a drugi altruistyczny „POLECAJ”, bo ta szkoła zdecydowanie zasłużyła na ocenę celującą.

Szczerze polecam. Sympatyczna ekipa, fenomenalny klimat miejsca. Decyzję o pójściu na kurs podjęłam w jakieś 30 sekund, zapłaciłam całość od razu i żałowałam decyzji do pierwszego dnia kursu XD Miałam potwornego stresa, że gdzie ja na jogę, do ludzi. Jakież było moje zdziwienie po pierwszych zajęciach, które prowadził sam Jurek. Przepadłam. To były zajęcia pełne ciepła, uważności (na każde słowo) z lekką posypką dobrego humoru. Wszystko było wyjaśnione: czego się wymaga od ucznia, jakie zasady panują w szkole, co to joga i po co ją praktykować. Potem już był tylko Oskar  Zostałam na całym kursie u Oskara i od ponad roku uczęszczam regularnie do niego na zajęcia. Oskar prowadzi zajęcia całym sobą i bardzo zależy mu na tym, aby wykonywać wszystko poprawnie i być uważnym na 200%. Najlepsze jest w nim to, że nie zleje ucznia z góry ciepłym moczem jak widzi, że ten nie słucha i nie idzie za radami. A mógłby to zrobić żeby nie było tu tyle negatywnych opinii na jego temat. Ale nie na tym polega wspólna praktyka. Owszem ma donośny głos i ktoś może stwierdzić, że jogin nie powinien być tak głośny. Ale szczerze? Jak Oskar komuś zwraca uwagę tak ekstremalnie głośno i wyraźnie, to ja nie patrzę komu tylko słucham tego co mówi i sprawdzam czy też jeszcze mogę coś poprawić. Także dla mnie plus donośnego głosu. Jak jest grupa „starych wyjadaczy” albo ogólnie osób, które są uważne i świadome ciała, to zajęcia są ciut inne. Także podstawa to TU i TERAZ a nie dupa Maryny w głowie. Jak komuś nie odpowiada to naprawdę zawsze może iść do kogoś innego. Zresztą wszyscy tam mówią żeby znaleźć swojego nauczyciela, którego energia nam odpowiada i warto odwiedzić każdego .

Osobom, które nigdy nie miały do czynienia z jogą polecam zacząć właśnie od kursu albo od darmowej lekcji dla początkujących, która co jakiś czas w szkole się pojawia. Tak na start idealne żeby się obyć. Zresztą jak ćwiczycie w domu online to raczej nie przed lustrem tylko przed monitorem/TV etc. i często-gęsto nie widzicie siebie w tych asanach. Taki nauczyciel jest po to żeby was prowadzić w dobrą stronę. Takie moje zdanie.

Czytając negatywne komentarze za każdym razem zastanawiam się czy trafiłam w to samo miejsce. Serio. Nigdy nie trafiłam na sytuację żeby ktoś z prowadzących zachowywał się w sposób w jaki się ich tu opisuje. Ba, będąc świadkiem ostatniego zdarzenia jestem osobiście oburzona negatywną opinią, bo szczytem braku kultury jest przyjść do szkoły pierwszy raz, spóźnić się, nie wykonywać poleceń prowadzącego i jeszcze się obrażać za uwagi.
Pozdrawiam i do zobaczenia na macie.

Nikola

To moja pierwsza negatywna opinia.
Zajęcia jogi dla początkujących, prowadzone przez Pana Oskara były dla mnie dużym rozczarowaniem. Wyszłam krótko po rozpoczęciu zajęć z partnerem, rozstrzęsiona.

Joga powinna być przestrzenią wyciszenia, harmonii i wsparcia, a niestety spotkaliśmy się z nerwową atmosferą.

Widzę, że często przewija się tłumaczenie pod wieloma negatywnymi opiniami, że „Pan Oskar jest wymagającym nauczycielem”, uważam, że bycie wymagającym nie usprawiedliwia podnoszenia głosu, szydzenia, rzucania przemocowych żartów, chamskich uwag ani tworzenia nieprzyjemnej atmosfery. Czasami naprawdę nie liczy się co mówimy, tylko JAK to mówimy. A o pokorze, która również się przewija w odpowiedziach na negatywny feedback, to może powinien pomyśleć sam prowadzący.

Po zgłoszeniu uwag w recepcji zostaliśmy z narzeczonym „zagłaskani” i został zastosowanym typowy gaslighting, bo zamiast się skupić na uwagach dotyczących prowadzenia zajęć to zostaliśmy nazwani osobami wrażliwymi i polecono nam się zastanowić nad innym nauczycielem. Jedyny plus to taki, że nie przyjęto od nas zapłaty, mimo, że nalegaliśmy ale to też chyba o czymś świadczy.

No nie to nie w nas jest problem ale po odpowiedziach na negatywne opinie, które są konstruktywna krytyką i które wskazują co można by było poprawić i zachowaniu prowadzącego nawet nie liczę na zrozumienie… refleksje i jakąkolwiek odpowiedź poza bezmyślną obroną i tłumaczeniem czegoś co jest niedopuszczalne, nie oczekuję tego nawet- ta opinia to przestroga dla innych. Czasem warto schować ego do kieszeni, można mieć najlepsze wykształcenie, dobre narzędzia i być dobrze wyszkolonym na przykład w jodze ale być kompletnie przemocowym w komunikacji z drugą osobą. Te zajęcia to był idealny przykład.

W Szczecinie jest wiele innych miejsc, gdzie zostaniecie przyjęci godnie i z życzliwością.

Lorien ?.

Na jogę zaczęłam chodzić będąc w ciąży na cudowne zajęcia u Pana Darka, później kontynuowałam na dwumiesięcznym kursie jogi dla początkujących u Pana Oskara. Z obydwu nauczycieli jestem bardzo zadowolona. Dlatego też trudno jest mi się zgodzić z negatywną opinią Pani Nikoli, zwłaszcza, że akurat byłam świadkiem całej sytuacji. Pomimo, że Pani spóźniła się na swoje pierwsze zajęcia, została przyjęta przez pracowników szkoły w sposób uprzejmy i życzliwy. Ponadto opuszczając salę w trakcie lekcji wcale nie sprawiała wrażenia roztrzęsionej. Znowu obecni pracownicy zatroszczyli się o jej komfort. Czytając jej komentarz można po prostu odnieść wrażenie, że ma nieco mylne wyobrażenie o jodze, która nie polega jedynie na siedzeniu w spokoju i harmonii, ale również na pewnego rodzaju wyzwaniach, dyscyplinie i pracy nad sobą, co wymaga otwartości na instrukcje prowadzącego. Stwierdzenie, że Pan Oskar jest przemocowy w komunikacji z drugą osobą jest tu dużą przesadą. Sama chodzę do szkoły od ponad 3 lat, również na zajęcia Pana Oskara, i nigdy nie spotkałam się z jakimkolwiek niemiłym traktowaniem. Do myślenia daje również fakt, że Pani jako jedyna opuściła zajęcia, a pozostałym kilkunastu osobom nie przeszkadzało to, jak nauczyciel prowadzi lekcję.

Agnieszka L.

Byłam na ostatnim kursie jogi dla początkujących, mieliśmy mieć zajęcia z kobietą ale miała kontuzje kolana więc w poniedziałek mieliśmy z p.Oskarem a w środy z p. Dorotą. Zajęcia z p.Dorota super, wszystko dokładnie i powoli tlumaczy tak że mieliśmy czas przyjąć pozycję w prawidłowy sposób,przemiła osoba ,chodziłam do niej na lekcje z przyjemnością. Natomiast p.Oskar wprowadza nerwowa atmosferę, mówi bardzo szybko niestety ale grupa miała problemy za nim nadążyć a do tego jak ma gorszy dzień to się drze na uczniów, na nas się nadzieral że nie słuchaliśmy a tak nie było po prostu niektóre osoby nie były w stanie wykonać fizycznie tej pozycji do końca poprawnie że względu na brak elastyczności, w końcu jesteśmy w grupie dla POCZATKUJACYCH!!!! Jest to bardzo demotywujace i zniechecajace do praktykowania jogi w Waszej szkole a juz na pewno z p.Oskarem.A później jego tłumaczenia że on jest gluchy dlatego "głośno mówi " co jest wierutna bzdurą bo kiedy głośno mówił to głośno mówił a kiedy się darł to się darł. Polecam gorąco lekcje z p.Dorota ale ja osobiście do p.Oskara na lekcje więcej nie pójdę.

Blazej J.

Szkoła Jogi Pana Jurka, to miejsce gdzie powinno odnaleźć w sobie wewnętrzny spokój i odprężenie. Sytuacja wygląda niestety zupełnie inaczej. W sposób chamski i prostacki odnosi się do początkujących na zajęcia kobiet. Sugeruje omijać to miejsce szerokim łukiem. Ostatnio przytrafiła się tam historia, że wyrzucił dziewczynę z sali zajęć, natomiast budynek był zamknięty i powiedział że wypuści ją dopiero ze wszystkimi, przez co czekała 30 min.
Nie powinno być takiego miejsca na mapie naszego miasta a właściciel powinien nauczyć się szacunku do innych.

Agnieszka B.

Profesjonalna szkoła Jogi, nauczyciele owszem są wymagający,ale jakbym chciała ,żeby mnie nikt nie poprawiał i nie mówił co robię źle to ćwiczyła bym w domu z YouTube 🙂 Jak ktoś jest zbyt wrażliwy na konstruktywną krytykę i liczy ,że będą go tylko głaskać po głowie i nie będą do bólu pokazywać jak zrobić daną asanę prawidłowo i pozwolą zwiększać garba zamiast go korygować to faktycznie nie tutaj 🙂 Pozdrawiam sobotnią grupę Oskara, gdzie uczęszczam co tydzień i wszystkie inne na które uda mi się przyjść w tygodniu również 🙂

Zofia Z.

Najstarsza szkoła jogi w Szczecinie, co przekłada się na ogromne doświadczenie prowadzących w niej zajęcia nauczycieli . Pełne ciepła , relaksu i estetycznej oprawy miejsce dla duszy i ciała . Nauczyciele nie tylko dbają o prawidłowość wykonywanych asan , ale też wykazują się dużą wiedzą z zakresu tradycji jogi , którą dzielą się z uczniami w czasie zajęć. Wspaniali są wszyscy, zarówno Ci od dawna związani z tym miejscem- np Oskar Jagucki czy Jerzy Jagucki , Darek Witkowski , ale też i młoda „ załoga „. Polecam wszystkim, którzy chcą postawić swoje pierwsze kroki na macie .

Katarzyna P.

Najstarsza szkoła jogi. Profesjonalni nauczyciele, bardzo miła atmosfera. Kawa, herbatka (datek 5zl do skarbonki), woda, szafki męskie i damskie. Pełne wyposazenie sali: materace, koce, klocki, wałki, pasy i inne. Prowadzą też zajęcia terapeutyczne. Nauczyciel prowadzi na podwyższeniu, dzieki temu jest widoczny. Polecam.