Iga SP
1/5
Jedna z tych szkół, które są tragiczne, ale w porównaniu z większością Polski i tak całkiem przeciętne. Zatrudnia się tu byle kogo, w ciągu całej mojej edukacji tutaj kilka razy musieli zawieszać nauczycieli albo w inny sposób się ich pozbywać. Niemal żaden nauczyciel nie ma oporów przed odbieraniem naszej własności (np. telefonów) i oddawaniem, kiedy mu się żywnie podoba, a jeśli już ma, to jak z łaski. Jest to wręcz w statucie, choć to niezgodne z prawem. Cieszyliśmy się, kiedy, również jak z łaski, pozwalano nam wychodzić na lekcji do toalety, bo to też wcale nie było oczywiste. Dyrektora ma obsesję na punkcie bezpieczeństwa, przez którą wszystkiego nam zakazywano (np. zostawać w salach bez nauczyciela), co w pierwszej klasie nawet ma sens, ale w ósmej już niekoniecznie. Teoretycznie nowoczesny budynek i wyposażenie, w praktyce szału nie ma i wszystko często się psuje. Powiedzmy, że to szkoła jak każda, robiąca absolutne minimum na rzecz uczniów.
Edit: Jeszcze mi się przypomniał jeden absurd, szkoła przez kilka lat prowadziła jakąś kampanię z drzewem obok w roli głównej - "Drzewo Marzeń (tak to nazwali), nie siadaj na nim, bo biedne się załamie i spadnie", po czym nie mieli żadnego problemu ze ścięciem tego drzewa w wyniku sporu o parking XD (tu nie jestem pewna, czy mieli na to jakiś wpływ, ale przez lata wieszali na nim karteczki i urządzali jakieś wycieczki pod nie, więc poniekąd objęli je swoją ochroną, a potem coś takiego. Komedia)
